Życie to droga

„Prawdziwymi zwycięzcami są ci, którzy zwyciężają w pojedynkach dnia codziennego.”

Wielkie marzenia składają się z mnóstwa elementów...

Wielkie marzenia składają się z mnóstwa elementów...

poniedziałek, 29 kwietnia 2019

TAEKWON-DO: MISTRZOSTWA ŚWIATA W INZELL: 29 MEDALI POLAKÓW





9 medali – 6 złotych, 11 srebrnych i 12 brązowych – zdobyli reprezentanci Polski w mistrzostwach świata w taekwon-do, które odbyły się w niemieckim Inzell. Indywidualnie wywalczyli 17 krążków, a pozostałe w rywalizacji drużynowej.
W klasyfikacji końcowej biało-czerwoni na drugiej lokacie za Argentyną (10-7-7). Trzecie miejsce dla Nowej Zelandii (6-6-10).


W seniorach po złoto sięgnął Mateusz Mróz w technikach specjalnych, a w juniorach – w tej samej konkurencji Karolina Dziura oraz w układach I Dan Alicja Slian. W drużynowych technikach specjalnych najlepsze były Dziura, Ilona Kubera, Paulina Węgrzyn i Laura Środowska, a walce aranżowanej Slian i Środowska.
W sobotę w walkach triumfowała żeńska ekipa w składzie: Zuzanna Gadzała, Aleksandra Przytulska, Anna Kucharska, Monika Nyrć, Karolina Konik, Anna Karbowska. W finale Polki wygrały z Norweżkami.
Wicemistrzynią świata w walkach została Przytulska (kat. 68 kg), a w juniorkach taki sam sukces odniosły Monika Kowalczyk (65 kg) i Marcin Blicharski (75 kg).
Na drugich pozycjach uplasowali się juniorzy Adrian Korkosiński w testach siły i Artur Myler w technikach specjalnych.
Srebrne medale Polacy zdobyli również w zmaganiach zespołowych – w układach kobiet (Karbowska, Kamila Kasprzak, Kucharska, Przytulska, Monika Wiater i Gadzała) i mężczyzn (Kamil Dobrowolski, Piotr Szwejkowski, Maciej Żuk, Marcin Wronowski, Grzegorz Kraszewski, Radosław Zazulak) oraz w technikach specjalnych (Dobrowolski, Grzegorz Kraszewski, Jakub Gadzała, Mróz, Żuk i Zazulak).
Na zakończenie zawodów wicemistrzami zostali reprezentanci Polski w walkach drużynowych: Dobrowolski, Gadzała, Mróz, Bartosz Słodkowski, Zazulak, Żuk. Polacy pokonali Irlandię, Argentynę i Norwegię, a w finale ulegli Niemcom. - Po 8 latach znów walczyliśmy o złoty krążek w MŚ. Skład był całkiem inny, to różne pokolenia – stwierdził trener Łukasz Stawarz.
W juniorach srebrne krążki biało-czerwoni wywalczyli w testach siły (Kowalczyk, Węgrzyn, Aleksandra Wygonowska i Wiktoria Miądzel) i technikach (Dominik Henzel, Adrian Chojnacki, Korkosiński, Karol Keler, Cezary Jackowski, Kacper Sas).
W walkach w hali, gdzie na co dzień ścigają się panczeniści, na trzecim stopniu podium stanęli: Karbowska (56 kg), Konik (62 kg), Kamila Kolanowska (+75 kg) i Mateusz Domurad (63 kg), a także juniorka Środowska (55 kg).
W układach III Dan po brąz sięgnęli Wiater, Wronowski i Dobrowolski. W technikach juniorów trzeci był Mateusz Niemiec.
Z brązowymi krążkami wrócą do kraju także polskie drużyny: w technikach specjalnych (Karbowska, Marta Mysur, Przytulska i Gadzała), testach siły (Karol Bernaciak, Gadzała, Słodkowski, Szwejkowski, Zazulak i Żuk) oraz walce aranżowanej Arkadiusz Michalski i Dobrowolski.
Trenerami reprezentacji Polski są Łukasz Stawarz i Marcin Wołosz (mężczyźni), Jarosław Suska i Jacek Łuniewski (kobiety).
W 21. edycji MŚ seniorów i 15. edycji MŚ juniorów rywalizowało ponad 1200 zawodników z 64 krajów. Polskimi sędziami w Inzell byli Krzysztof Książek z Świętochłowic oraz Gabriel Bednarczyk z Łodzi. 


niedziela, 21 kwietnia 2019

Życzenia:)


Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
przepełnionych wiarą, nadzieją i miłością.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja".
                                                                                       





czwartek, 4 kwietnia 2019






Polskie prawo tego nie przewidziało. Trwa chaos w polskim karate



Polski Związek Karate definitywnie został wyrzucony ze struktur światowej federacji. W polskim prawie sprawa wygląda inaczej - Polska Unia Karate może zawodników wysyłać na wielkie imprezy, ale nie jako kadrowiczów.






Niemal rok temu doszło do niezwykłego zjawiska w sporcie. Polski Związek Karate został zastąpiony przez Polską Unię Karate. Stało się tak po decyzji Komitetu Wykonawczego Światowej Federacji Karate (WKF), wykluczającej PZK ze swoich szeregów.
Oznacza to, że PUK - organizacja założona w 2017 roku - przejęła organizowanie zawodów w ramach WKF i może wysyłać zawodników na międzynarodowe turnieje. - To są chore, niespełnione ambicje grupy ludzi. Dwa lata temu zapadła decyzja, że karate znajdzie się w programie igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Dla pewnych ludzi stało się to szansą na zostanie prezesem związku, trenerem kadry, ważnym działaczem. Praca w organizacji, która się nie liczy, to przecież żadna satysfakcja - mówił w zeszłym roku na łamach "Dziennika Polskiego" Wacław Antoniak, wiceprezes i wieloletni prezes PZK.

Ostateczną decyzję musiał podjąć kongres WKF i tak też się stało w listopadzie 2018 roku. PZK został wykluczony ze światowej organizacji, zaś w to miejsce powołano PUK (choć formalnie były to dwie odrębne sprawy). PZK od tej decyzji się odwołał do Trybunału CAS w Lozannie, jednak 27 marca sprawa została zakończona. CAS definitywnie odrzucił wniosek "starego" związku. Jak wynika z długiego uzasadnienia, Polski Związek Karate nie dopełnił wszystkich formalności, stąd wniosek nie został rozpatrzony.
Kto pojedzie na igrzyska?
Mamy więc PUK zamiast PZK w strukturach światowych. Nieco inaczej wygląda to w polskim prawie. Dla Ministerstwa Sportu i Turystyki - PUK dalej nie jest związkiem sportowym, czyli m.in. nie może organizować mistrzostw Polski i przedstawiać zawodników jako reprezentantów Polski. Żeby nim być, trzeba należeć do światowej organizacji, więc ten warunek PUK spełnia, ale to nie wszystko.
Ministerstwo uznało w styczniu 2019 roku, że skoro PUK zastąpił PZK w organach Światowej Federacji Karate, to pozbawi statusu związku sportowego PZK. PZK jednak odwołał się od tej decyzji, a sprawa może ciągnąć się miesiącami. W danej dyscyplinie może być tylko jeden związek sportowy, więc dla urzędników z ministerstwa sprawa jest jasna: dopóki droga prawna PZK nie zostanie wyczerpana, drugi związek karate nie powstanie.
- Jesteśmy dalej w zawieszeniu - powiedział Marek Kamiński, rzecznik Polskiej Unii Karate. Jak czytamy w oświadczeniu PUK, Dorota Banaszczyk (aktualna mistrzyni świata) walczy o kwalifikację olimpijską Tokio 2020, nie będąc formalnie reprezentantką Polski, bo PUK nie ma statusu związku sportowego. Dziwna sytuacja: wg światowej federacji partnerem do rozmów jest PUK, ale wg polskiego prawa - PUK jeszcze nie jest uznany za pełnoprawnego przedstawiciela środowiska karate.
Efekt: w listopadzie Banaszczyk wywalczyła mistrzostwo świata, gdzie zdobyła złoto. Nie mogła wystąpić z orzełkiem na stroju (początkowo, bo przed finałem doszyła go sobie sama), bo nie wyjechała tam jako przedstawiciel odsuniętego od światowych struktur PZK. Ale mogła pojechać tylko dlatego, że pojechała jako reprezentantka PUK. Póki ta ostatnia organizacja nie zostanie uznana w świetle polskiego prawa za związek sportowy, taki stan będzie trwał.
Patowa sytuacja
Czy Polska Unia Karate, zastępując w szeregach światowej federacji Polski Związek Karate, nie powinna z automatu otrzymać statusu związku sportowego? Pozwoliłoby to rozwiązać sytuację. - Powinna, tylko polskie prawo nie przewidziało takiej sytuacji - powiedział Marek Kamiński.
Polska Unia Karate znalazła wyjście z sytuacji. Chciała dostać status związku sportowego jako przedstawiciel dyscypliny "karate olimpijskie". Odpowiedni wniosek znalazł się w styczniu 2019 roku w MSiT, jednak urzędnicy nie wyrazili na to zgody, uznając że takiej dyscypliny nie ma. W tej sytuacji trzeba czekać na zakończenie drogi odwoławczej przez PZK.
Urzędnicy z MSiT zaproponowali jeszcze inne rozwiązanie: podpisanie porozumienia między stronami konfliktu, czyli PZK i PUK. Pozwoliłoby to wysyłać zawodniczki i zawodników jako kadrę Polski na zawody międzynarodowe, w strojach z godłem narodowym, czym zajmowałaby się PUK. Pieniądze jednak na potrzeby kadry wędrowałyby przez PZK. Nie udało się jednak osiągnąć kompromisu. Jak powiedział rzecznik PUK, na razie bez reakcji pozostała propozycja umowy przygotowanej przez Polską Unię Karate, gdzie zostałyby zawarte rozbieżności między nimi i PZK.

https://sportowefakty.wp.pl