Życie to droga
„Prawdziwymi zwycięzcami są ci, którzy zwyciężają w pojedynkach dnia codziennego.”
Wielkie marzenia składają się z mnóstwa elementów...
środa, 25 grudnia 2013
Witam:)
W tym szczególnym, wyjątkowym czasie refleksji trochę inna notka.
Warto się zastanowić nad pewnym faktem, bowiem dlaczego tak naprawdę trenujemy...? Co nami kieruje...? Zapewne każdy, kto trenuję jakąś sztukę walki wiele razy się nad tym zastanawiał. Każdy ma inne powody, każdym co innego kieruje. Jedni chcą się dowartościować, drudzy chodzą tylko po to, by nauczyć się bić. Zależy też co się trenuje. Ja chcę się skupić jednak na Karate, ponieważ ten temat jest mi najbliższy. Mniejsze dzieci trenują, by zaimponować innym w szkole, mieć wrażenie i poczucie, że jest się lepszym od rówieśników. Ćwiczą również, by zdobywać kolejne pasy, prześcigają się w jak najszybszym zdawaniu egzaminów, zdobywaniu kolejnych pasów. Są żądne sukcesów na zawodach. Zdarza się jednak, że ludzie dorośli też kierują się tylko i wyłącznie takimi pobudkami. Poszerzanie swoich umiejętności jak i zdobywanie kolejnych stopni, które dają satysfakcje, będąc owocami ciężkiej pracy są ważne, ale nie powinny być najważniejsze. Najważniejsze jest bowiem to, co mamy w środku. Ta pasja, która dla wielu trenujących jest sensem życia, motywacją pobudzającą do działania. Zawody, ambicje, aspiracje są ważne i potrzebne w życiu, lecz pamiętajmy, by w tym wszystkim nie zatracić tego, co najważniejsze...
Życie to droga pełna zakrętów...
To taka notka z moich osobistych refleksji...)
Pozdrawiam:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz