Krótkie podsumowanie Gali KSW 26, która 22 marca odbyła się w hali warszawskiego Torwaru.
Sobotnia gala KSW 26 przyniosła widzom mnóstwo emocji. W białym ringu był pot, była krew, była prawdziwa walka.
Materla vs. Silva walką wieczoru.
Michał Materla zrewanżował się Jayowi Silvie i wygrał walkę wieczoru podczas gali KSW 26. Pojedynek był pełen emocji i zwrotów akcji. Po złym początku, Polak przejął inicjatywę, której nie oddał do końca starcia. Dzięki temu zwycięstwu nasz reprezentant nadal dzierży pas mistrza federacji.
Na początku pierwszej rundy walka toczyła się stójce i Materla miał przewagę. W pewnym momencie to jednak Silva trafił kilka razy celnie w szczękę Polaka i powalił go na ziemię. Michał był w poważnych tarapatach, ale przetrwał i zdołał podnieść pojedynek.
Po kilkudziesięciu sekundach Silva znów kilka razy trafił i wydawało się, że zaraz znokautuje Materlę, ten jednak ostatkami sił rzucił się w nogi rywala i sprowadził go na ziemię, po czym do końca rundy trzymał go w parterze. Na początku drugiej rundy Polak założył gilotynę, ale Silva zdołał się uwolnić. Potem spróbował duszenia nogami, ale i tym razem rywal wyrwał się z uchwytu. Pod koniec tej części pojedynku Materla ponownie obalił Jaya i jasne było, że sędziowie zaliczą tę rundę Polakowi. Trzecia odsłona walki wieczoru to już pełna dominacja Polaka, który sprowadził przeciwnika do parteru. Michał starał się zakończyć pojedynek przed czasem, ale celu nie osiągnął. Mimo to był lepszy zasłużenie i wygrał całą walkę. Obaj zawodnicy zasługują na wielkie brawa, ponieważ zagwarantowali kibicom ogromne emocje i w pełni pokazali swoje umiejętności.
Kilka fotek z Gali KSW 26:
fot. Piotr Pędziszewski
Karty sędziowskie :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz