Życie to droga
„Prawdziwymi zwycięzcami są ci, którzy zwyciężają w pojedynkach dnia codziennego.”
Wielkie marzenia składają się z mnóstwa elementów...
środa, 5 listopada 2014
"Wystawiam dziecko do walk w klatce"...
Ostatnio ogladałam program "Rozmowy w toku" i był taki ciekawy odcinek.
W odcinku goszczą rodzice, których dzieci trenują boks, Muay Thai, MMA czy uprawiają inne sporty, które cechuje wyjątkowa brutalność. Ojciec Maćka, od kiedy jego syn przestał płakać oglądając galę boksu tajskiego, zapisał go na treningi. Obecnie chłopiec ma 10 lat, trenuje 5 razy w tygodniu po 1,5 godziny i ma już za sobą 27 walk. Sławek kiedyś został uderzony na ulicy, więc zapisał syna na tajski boks, żeby ten umiał się bronić. Jego żona była temu przeciwna, a teraz dopinguje 10-letniego Krystiana w czasie walk. Chłopiec czasem płacze po występie, ale nie rezygnuje, gdyż wie, że rodzice by się na niego obrazili. Darek trenuje tajski boks od 20 lat, jest też ojcem dwóch 14-latków, których z zapałem szkoli w tym sporcie. Chłopcy mają już po 24 walki na koncie i prawie same wygrane. Wanessa ma 11 lat i trenuje równocześnie trzy style walki. Jak nie ma dziewcząt na ringu, to ojciec wystawia ją do walk z chłopcami. 11-letniaWiktoria od siedmiu miesięcy ćwiczy przed pierwszym występem. Jej matka zapisała ją na brutalny trening, mimo że córka urodziła się jako wcześniak i ledwo przetrwała pierwsze tygodnie życia
Zachęcam do obejrzenia :)
http://player.pl/programy-online/rozmowy-w-toku-odcinki,63/odcinek-2382,wystawiam-dziecko-do-walk-w-klatce,S00E2382,34381.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz